Dariusz Kowalczyk to wieloletni dyrektor Zespołu Szkół nr 2 im. Jana Długosza w Wieluniu i jednocześnie jeden z siedmiu kandydatów na fotel burmistrza. Startuje z listy Wspólnoty Ziemi Wieluńskiej z hasłem wyborczym „Kreatywny Wieluń”.
Jak zauważył Dariusz Kowalczyk: miasto pomimo, że jest w miarę nowoczesne to jednak sporo mu brakuje w tej dziedzinie.
Ci ludzie najczęściej nie dopominają się o swoje. Osoby niepełnosprawne też trzeba zauważyć. Chociażby w kwesti autobusów. Autobusy komunikacji miejskiej powinny być niskopodwoziowe z miejscem na wózek.
Na pewno chciałbym przy pomocy tych osób, na co dzień zmierzającymi się z wieloma barierami architektonicznymi, sporządzić mapę miejsc trudnych w poruszaniu się. Przy ich pomocy chcę zlikwidować te bariery czy to w postaci wysokich krawężników czy braku podjazdów. Realizacja takiej potrzeby jest absolutnie konieczna i przed nami. Ta grupa potrzebuje dużego wsparcia.
Fajnym elementem, moim zdaniem, dla niepełnosprawnych jest uwzględnienie ich w rządowym programie mieszkanie+. Niech mają swoje 20 czy 30 metrów tak, aby mogli normalnie funkcjonować, aby mieli taki start-up mieszkaniowy dla siebie. Aby było intymnie i mogli czuć się komfortowo. Aby to była też przestrzeń z możliwością samodzielnego zaprojektowania. Tak więc trzeba ich uwzględnić w programie budowy mieszkań.
Poruszając tematykę różnego rodzaju programów rządowych to szczególnie zależy mi też na rządowym programie elektro-mobilności. Skoro rząd coś obiecał to ja, jako dobry gospodarz, to wykorzystam i wpisuję do realizacji. Chcę takze realizacji drogi+ i projektu e-mobilności. To jest dla mnie ważne, gdyż sam kiedyś rozpocząłem już takie starania. Miałem sponsora na punkt szybkiego ładowania. Centrum „Ania” chciała to sfinansować. Koszt tego to jakieś 80-90 tys. zł. Chciałem aby tutaj pobudować wiaty fotowoltaiczne do dwóch metrów.
Wszystko tutaj bardzo pasowało: była sieć średniego napięcia, był sponsor, który chciał wstawić maszynę, dyrektor szkoły, który dysponował gruntem. Jednym słowem wszystko pasowało. Nawet starosta był za i burmistrz, a punkt szybkiego ładowania dla pojazdów elektrycznych jednak nie powstał. Nie powstał dlatego, że w planach przestrzennych, perspektywicznych w Wieluniu nie ma takich punktów, wcale o nich nie pomyślano. Natomiast teraz mam już wiedzę jak to urządzić i od czego zacząć.
Wniosłem do zagospodarowania przestrzennego, podałem, że miałaby to być taka wiata aby autobus tam mógł podjechać. Rowery to jedno ale skoro już mówimy o fotowoltaice to zróbmy wszystko kompleksowo: rowery, hulajnogi, samochody i autobusy. Taki autobus czekając na dzieci mógłby się jednocześnie ładować. Byłoby to z wielką korzyścią, szczególnie dla naszego środowiska naturalnego.
W Wieluniu powinny być takie skupiska pojazdów elektrycznych, jedno tutaj, przy naszej szkole, drugie przy ul. Młodzieżowej. To wszystko kwestia dobrej woli: wystarczy wydzielić pasy na pojazdy z których się one rozjeżdżają. Byłaby to alternatywa dla PKS-u, który nie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom. Miałem niestety kilka monitów od rodziców, że młodzież nie ma czym dojeżdżać. Gdy wyszła na przystanek to autobus nie tyle nie pojechał co w ogóle go nie było pomimo, że widnieje na rozkładzie. W końcu rodzice zaczęli się buntować.
Problem komunikacji jest problemem złożonym ale wszystko da się rozwiązać zdaniem naszego rozmówcy. Wystarczy tylko chcieć. Dariusz Kowalczyk uważa, że ma do tego zarówno zapał jak i chęci, wiedzę i umiejętności. Reszta jest w rękach wyborców.
Taka mała myśl na zakończenie: Wieluń jest taki jest bo to dorobek wielu pokoleń, wielu burmistrzów na tych stanowiskach. Bez tego nie bylibyśmy na tym miejscu. Wierzę, że każdy z nich zrobił tak, jak umiał najlepiej. Wierzę w to, że przynajmniej się starał.
Są też rzeczy, które nie podobają mi się u obecnie urzędującego burmistrza. Nie wyobrażam sobie aby będąc szefem tak dużej firmy jaką jest Miasto i Gmina Wieluń być jednoosobowy władcą, zarządcą. Jak zostałem dyrektorem to od razu powołałem zespół aby wszystkie decyzje konsultować.
Samo nasuwa się więc pytanie: dlaczego? Dlaczego ten człowiek tak postanowił skrzywdzić gminę? Nie dla oszczędności. Mówienie o tym, że dla oszczędności jest dla mnie niedorzecznością. Powołanie się jednoosobowe dla mnie raczej świadczy, że coś ma do ukrycia. To jest nieuczciwe wobec mieszkańców.
Zarządzanie gminą, zarządzanie funduszami, pozyskiwanie środków musi być przy otwartej kurtynie. Musi być zespół zarządzający gminą. Inaczej robi się po prostu krzywdę uważając, że jedna osoba może zrobić to lepiej. Dla mnie zarządzanie to praca zespołowa, to budżet obywatelski i praca zadaniowa.
Mówię to z całą odpowiedzialnością: bez solidnych partnerów nie jestem w stanie dobrze realizować zadania. Nie jest to możliwe.
Tymi słowy podsumował rozmowę z Kocham Wieluń kandydat na stanowisko burmistrza Dariusz Kowalczyk z listy Wspólnoty Ziemi Wieluńskiej.
Pierwszym rywalem Dariusza Kowalczyka na urząd burmistrza jest były Komendant Państwowej Straży Pożarnej Waldemar Brząkała z Przyjaznej Gminy. Wywiad z nim na naszych łamach znajdziecie tutaj. Obecny burmistrz Paweł Okrasa ubiega się o reelekcję. Kilka słów od niego znalazło się w wywiadzie również na naszych łamach w tym miejscu.
Z klubu Sport-Zdrowie-Edukacja kandydatem na stanowisko burmistrza jest Robert Duda. Swoimi przemyśleniami na ten temat podzielił się z nami w artykule tutaj Z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego startuje Sławomir Kaftan. Wywiad z nim opublikowaliśmy tutaj. Przedstawicielem Forum Samorządowego Ziemi Wieluńskiej jest bezpartyjny samorządowiec Waldemar Kluska. Na wywiad z tym kandydatem zapraszamy tutaj.
Wszyscy kandydaci na stanowisko burmistrza mieli jednakową szansę przedstawić swoją osobę na łamach naszego serwisu. Ostatnim z nich, kończącym ten cykl, będzie zatem Paweł Rychlik z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Artykuł należy do cyklu wywiadów z kandydatami na stanowisko Burmistrza Wielunia. Cytaty reprezentują poglądy osób udzielających wywiadu.
