Obecny Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa ma wielu zwolenników, którzy z zapartym tchem czekali na wiadomość, że będzie się ubiegał o reelekcję. Poprzez wywiad postanowiliśmy przybliżyć naszym czytelnikom osobę tego kandydata ze stowarzyszenia „Łączy nas Wieluń.
Paweł Okrasa już cztery lata sprawuje urząd burmistrza. W trakcie swojej kadencji rozpoczął wiele inwestycji, które pragnie w dalszym ciągu kontynuować i zakończyć w kolejnej kadencji. Dlatego też ogłosił, że zamierza ponownie kandydować. W rozmowie z redaktorem serwisu Kocham Wieluń wyjaśnił, co chciałby osiągnąć będąc ponownie wybranym w wyborach.
Pierwsze cztery lata to jest okres zbyt krótki, aby zrealizować całość zamierzeń, które podjąłem przed czterema laty. Bardzo wiele rzeczy, które w tej kadencji rozpoczęliśmy naturalnie będzie mieć swoje zakończenie w następnych latach.
I tak dokonaliśmy bardzo dużej zmiany planów miejscowych na terenie gminy. Tych planów było kilkanaście, To była największa zmiana planów miejscowych w historii miasta i w historii gminy.
Tymi planami tak na prawdę dopiero ustanowiliśmy podwaliny fundamentów do właściwego rozwoju gminy w szerokim tego słowa znaczeniu, czyli zarówno rozwoju pod kątem gospodarczym, ale także w planach miejscowych.Otworzyliśmy nowe tereny pod zabudowę wielorodzinną a także pod zabudowę jednorodzinną. Ta, moim zdaniem w tej chwili, gospodarka planistyczna jest w mieście bardzo uporządkowana. I te rzeczy trzeba kontynuować już w następnej kadencji. To jest jeden aspekt.
Drugi aspekt kontynuacji: rozpoczęliśmy bardzo duży projekt związany z gospodarką o obiegu zamkniętym. Pracowaliśmy nad tym tematem 2,5 roku. Mamy w tej chwili poskładane wnioski do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na łączną kwotę ponad 20 mln złotych projektów inwestycyjnych w zakresie gospodarki odpadami.
Nigdy nie było tak dużych inwestycji w zakresie gospodarki odpadami. Wnioski powinny być ocenione we wrześniu, jeden na pewno. Ten duży, na kilkanaście milionów, będzie oceniony na początku października. Do czasu wyborów te wnioski będą ocenione, czyli muszą być realizowane też z perspektywy 2 – 3 lat, bo to jest budowa linii do segregacji odpadów, rozbudowa linii do segregacji odpadów, to wreszcie jest budowa punktów zbiórki odpadów komunalnych, czyli zbiorników podziemnych.
To jest więc cały szereg działań związanych z gospodarką o obiegu zamkniętym, na co mamy poskładane wnioski. Wszystko to jest do realizacji w następnej kadencji.
Kolejnym punktem, który Paweł Okrasa chce kontynuować to dla niego niezwykle istotny projekt. Związany jest on z doprowadzeniem do tego, aby Gmina Wieluń stała się gminą samowystarczalną energetycznie, a całość energii miałaby pochodzić z odnawialnych źródeł energii.
Burmistrz tłumaczy, że w zeszłym roku nie udało się przyjąć całości planu miejscowego terenów między ulicami Sieradzką, Jagiełły, Fabryczną a Ciepłowniczą. To są tak zwane Błonia, gdzie była w planach możliwość umiejscowienia czterech odnawialnych źródeł energii.
Pierwsza miała być geotermia, biomasa, fotowoltaika i biogaz. No niestety w tamtym roku nam to rada tej uchwały nie podjęła, natomiast projekt jest ciągle żywy i chcemy go ciągle realizować, ponieważ widzimy teraz co się dzieje. Dzieje się teraz to, że rosną dramatycznie ceny węgla. W ciągu roku wzrosły około 20 – 30%, bynajmniej o tyle zdrożał opał w ciepłowni, w której kupują.
Po drugie, i to jest bardzo duży problem, wzrosły bardzo mocno koszty, które ponosi ciepłownia w związku z emisją dwutlenku węgla. Czyli opłaty za emisję CO2 w roku 2017 kształtowały się na poziomie 5 – 5,5€, czyli to było między 20, a 20-kilka złotych. W tej chwili cena wynosi 20€ za tonę emisji. Energetyka cieplna zapłaci przez to wyższe koszty i podniesie cenę ciepła.
Te pięć euro w roku 2017 sprawiło, że energetyka cieplna zapłaciła 711 tys. zł kosztu. Teraz wzrośnie nam to czterokrotnie czyli łatwo to policzyć… Widzimy to już teraz, ponieważ mieszkańcy otrzymali podwyżkę cen za ciepło, wzrosła opłata stała około 15%, opłata za ciepło o około 10%. Moim zdaniem ta podwyżka będzie po nowym roku po raz kolejny zrealizowana.
Te koszty ciepła wzrastają, wyszło na nasze, że jednak warto szukać innych alternatywnych źródeł ogrzewania miasta, źródła ciepła. I ten proces chcemy bardzo mocno zrealizować, i go zrealizujemy. Ponieważ możemy w ramach tego planu gospodarki o obiegu zamkniętym zainwestować w odwiert geotermalny, który mielibyśmy sfinansowany w 100% przez Narodowy Fundusz.
Musielibyśmy wykonać tylko takie studium wykonalności, i to byłby cały koszt gminy w wysokości 35 tys. zł. Resztę odwiertu byłoby sfinansowane przez Narodowy Fundusz.
Głośno się mówi o Sieradzu, który poszedł tą drogą. Jego odwierty są bardzo zachęcające. Burmistrz Wielunia też chciał pójść w tym kierunku, jednak wcześniej, jego zdaniem, Rada na to nie pozwoliła.
Z tego powodu Paweł Okrasa, w nowej kadencji, chce ten temat dokończyć.
To się należy mieszkańcom, należy się tanie ciepło, zielone ciepło, ekologiczne ciepło takie, które nie będzie emitować niskiej emisji. Wiemy, że z tym jest duży problem. Czyli to jest największy aspekt, który chcemy w ciągu najbliższych lat zrealizować. Jedna rzecz, którą musimy dokończyć, to niestety z naciskiem na niestety, bardzo się przedłuża proces związany z realizacją programu mieszkanie+.
Ten proces się niestety przedłuża. Nie z winy gminy, tylko z winy banku, który od półtora roku jest w fazie dokonywania analiz. Natomiast ten program ruszy, on musi ruszyć bo jest już bardzo zaawansowany. Wierzymy, że jak ruszy to pójdzie taką dużą falą, ponieważ widzimy jak duże jest zapotrzebowanie na mieszkania w Wieluniu. To musimy też dokończyć.
Następną rzeczą, którą też mamy a zostało zaprojektowane w tej kadencji i chcemy to zrealizować, to jest budowa trasy średnicowej, czyli przedłużenie ulicy Popiełuszki, począwszy od Sieradzkiej a skończywszy na Opolskiej w Gaszynie. Ten proces też chcemy zrealizować w następnej kadencji.
W zeszłym roku zaproponowaliśmy projekt finansowania tej inwestycji. To było bodajże w marcu zeszłego roku, gdzie przyjechali przedstawiciele banku państwowego, banku rządowego, z nową formą finansowania tej inwestycji, na którą rada ponownie się nie zgodziła. Chodziło tutaj o utworzenie spółki, która by przejęła tę inwestycję i zrobiła tą drogę w ciągu jednego roku. Spłata natomiast trwałaby przez 12, czy tam 13 lat. Rada się nie zgodziła na tę formę finansowania. W związku z tym liczę, że nowa rada na ten program przystanie,
Jeszcze rzeczy związane z rekreacją i sportem. Po pierwsze: budowa sal gimnastycznych, które mamy w tej kadencji zaprojektowane i wybudowanie kompleksu basenu krytego i baseny otwartego przy ul. Broniewskiego, to na co składaliśmy wniosek do Urzędu Marszałkowskiego.
Jak wiemy, jesteśmy dalej w procesie odwoławczym. W sądzie wygraliśmy i czekamy teraz na kolejny ruch pana Marszałka. Jeśli okaże się, że nic z tego nie wyjdzie, to będziemy to realizować z innych źródeł, takich jak środki norweskie. Są one dosyć łatwe do zdobycia, a jeżeli nie, to jest konstrukcja finansowania tego wspólnie z polskim Funduszem Rozwojowym, który w takie inicjatywy z gminami wchodzi.
W tej kampanii Paweł Okrasa zaprezentuje te główne, jego zdaniem, inwestycje które chce zrobić w następnej kadencji. Są one kontynuacją wszystkich tych prac, które były zaczęte jeszcze w tej kadencji.
Jest też sporo rozpoczętych inwestycji w sferze komunalnej. Burmistrz chce po reelekcji dokończyć budowę kanalizacji na terenie gminy.
Rozpoczęliśmy ten proces bardzo intensywnie, takiego frontu robót na wsiach, jak w tej kadencji, nie było nigdy wcześniej. Przypomnę, że zostało podpiętych do kanalizacji kilka dużych miejscowości. To są: Bieniądzice, Niedzielsko, Urbanice, Nowy Świat, Rychłowice, Widoradz Górny, Dolny, Małyszyn. Teraz jesteśmy już też po przetargach na Olewin i Starzenice a mamy zaprojektowane również Masłowice, Sieniec i Jodłowiec.
W następnej kadencji chcemy zamknąć cały proces kanalizacji Gminy Wieluń. Takie mamy główne inwestycje, które chcemy realizować. Oczywiście, aby nam się to udało musi się ciągle rozwijać nasz biznes wieluński, i te warunki, które stworzyliśmy w tej kadencji.
Po pierwsze nie było żadnej podwyżki podatków aktualnych dla biznesu, dla ludzi również. Wręcz podatek od transportu został obniżony do najniższych stawek w Polsce, a to nam spowodowało wzrost dochodów z tego tytułu. Obniżyliśmy opłatę adiacencką do stawek minimalnych, obniżyliśmy podatek od sieci ciepłowniczych, od sieci wodnych i kanalizacyjnych do najniższej stawki w Polsce. Przez to też nie było presji na podwyżkę cen wody, ścieków i ciepła.
Mamy grunty w specjalnej strefie ekonomicznej na cukrowni, której nie było wcześniej… Te grunty są teraz w fazie przetargowej, wierzymy, że do wyborów większość tych działek, które tam są, będzie sprzedana. I to będzie też kolejny impuls do rozwoju na następną kadencję, bo powstaną tam nowe obiekty, od których będzie płacony podatek od nieruchomości, będą nowe zatrudnienia. Chcemy, aby ten rozwój był taki dynamiczny, harmonijny i w wielu aspektach naszego życia.
Jeżeli te projekty dokończymy, które są teraz zapoczątkowane, to już nam, niestety, na nic nowego nie starczy pieniędzy. Patrzymy na to wszystko realnie. Wiemy, że rocznie wydajemy na inwestycje kwotę między 25 a 30 mln złotych, a te inwestycje, które chcemy zrobić w tej kadencji, to są: basen – 30 mln, trasa średnicowa – ponad 50 mln złotych, kanalizacje – też ponad 30 mln złotych, dwie sale gimnastyczne – 20 mln zł. Do tego mamy dotacje, ale aby była dotacja to musi być jeszcze udział własny.
Wreszcie cała gospodarka komunalna to jest 25 mln złotych, tam może są też dotacje, natomiast no jest tych projektów dużo. No i tu mamy jeszcze projekt na ronda przy ul. Chopina, rondo tutaj przy urzędzie i zmiana tutaj tego placu Kazimierza Wielkiego. To jest już drobna inwestycja. Te inwestycje, które mamy, już są tak kosztochłonne, że no już za bardzo na takie nowe rzeczy, mówię o takich sprawach spektakularnych, bo nie mówimy o tym, że będziemy ciągle dobudowywać place zabaw, siłownie napowietrzne, ale to są rzeczy drobne, patrząc na wartość.
Te główne założenia to właśnie basen, trasa średnicowa, dobudowa kanalizacji w całej gminie, aby była zamknięta, dwie sale gimnastyczne, żłobek, cała gospodarka odpadami, plus oczywiście mieszkanie plus, ale to jest oczywiście poza budżetem. Takie rzeczy tutaj chcemy zrobić i chcielibyśmy żeby w następnej kadencji w Wieluniu umożliwić powstanie takiego dziennego pobytu dla seniorów, takiego przedszkola dla seniorów.
Jest też kilka nowych pomysłów, które nie były rozpoczęte w tej kadencji ale Paweł Okrasa chce zrobić w następnej. Chodzi o zadbanie o osoby starsze, często z różnych powodów pozostawione w ciągu dnia same.
Takie osoby powinny mieć opiekę, często fachową. Powinny też mieć podawane o właściwych porach leki.
To jest też taka rzecz nowa, której w tej kadencji nie rozpoczynaliśmy, a chcemy to zrobić w następnej kadencji. Z tych nowych rzeczy to dom seniora. Mówimy o dziennym pobycie. Chodzi o to, że jeśli jest senior sam w domu, dzieci pracują, wnuki są w szkole, to właśnie na ten czas, od godz. 7:30 do 16:00, czy nawet później, aby ta osoba mogła być w tym miejscu, gdzie będzie miała zapewnioną opiekę pielęgniarską, aby podać jej leki, zastrzyki.
Będzie tam też jakaś aktywność fizyczna typu szydełkowanie, malowanie. To wszystko oczywiście zależy od indywidualnych talentów i zdolności ludzi. Chodzi o to aby ten czas był aktywnie, wspólnie z rówieśnikami spędzany i bezpieczny. W takie coś chcemy się zaangażować.
Dla osób starszych jest ustanowiona miejska rada seniorów, została wydana cała masa kart dla seniorów. A to są kolejne etapy, bo widzimy potrzebę coraz silniejszą, taką właśnie, żeby miejsce dziennego pobytu powstało dla seniorów. W takim domu dziennego pobytu dla seniorów byłaby pełna opieka, również może być i wyżywienie.
Byłoby to płatne, bo tak jak dzieci płacą za wyżywienie w przedszkolach, to tak samo tutaj trzeba płacić, tylko to będzie już o wiele inna stawka, niż komercyjna. A pojawiają się też programy rządowe na tego typu miejsca, z których chcielibyśmy skorzystać.
Praca na etacie burmistrza to duże wyzwanie, gdyż wymaga poświęcenia dużo więcej czasu poza godzinami niż u zwykłego pracownika.
Czas pracy burmistrza nie jest limitowany, a w ciągu miesiąca jest wiele wydarzeń, świąt, często wieczorami czy w weekendy, na których jest konieczna obecność włodarza miasta.
Największy uszczerbek związany z pracą burmistrza jest na kontaktach z rodziną. Na szczęście mam dzieci, które są już dorosłe. Jest mi łatwiej jak mam dzieci na studiach. Tak to jest jak się działa w przestrzeni publicznej, samorządowej to koszty tego zawsze jakieś są bo nie ma się tyle czasu dla rodziny, nie jest się anonimowym. Moja żona bardzo sobie ceni anonimowość i przez to nie chce brać udziału w aż tylu wydarzeniach.
Jednak wsparcie jest, było też przez te cztery lata. Gdyby go nie było to tych wyborów byśmy nie wygrali. Jedynie tamto wsparcie jest inne kiedy dzieci były na miejscu a kiedy już są na studiach. To wsparcie jest teraz bardziej duchowe i emocjonalne a nie fizyczne jak pomoc w kampanii.
Nie sądziłem, że aż tyle czasu, poza godzinami, na pracę trzeba poświęcić. Mamy ponad 20 sołectw i w każdym minimum raz do roku jest zebranie. Mamy 15 jednostek straży pożarnej i też w każdej z nich jest raz do roku zebranie. To powoduje, że w roku jest minimum 30 dni na standardowe zabrania a sprawy trudne wymagają nawet częściej.
To samo dotyczy osiedli. Jest masę wydarzeń związanych z działalnością szkół, jubileusze straży, wydarzenia w muzeum, domu kultury. Fizycznie nie jest możliwe aby być na takim każdym jednym wydarzeniu. A bardzo dużo dzieje się w gminie. Są ciągłe warsztaty dla dzieci, wystawy, spotkania z ciekawymi ludźmi plus kluby sportowe. Poza normalną pracą burmistrza tego jest tak wiele, że nawet się nie spodziewałem a jestem chyba jedynym burmistrzem w Polsce, biorąc pod uwagę rozmiar miast takich jak Wieluń, który pracuje bez zastępcy.
Jest też wiele wyjazdów na różnego rodzaju spotkania ale nie narzekam, bo to był mój wybór i byłoby to z mojej strony nieeleganckie. Może nie do końca ale wiedziałem, z czym to się wiąże. I myślę, że teraz trzeba to kontynuować, trzeba zamknąć te tematy, które zostały rozpoczęte w tej kadencji.
Jeszcze czegoś nie dokończyłem. Takie zejście, powiedzmy, po pierwszej połowie meczu z boiska byłoby walkowerem. Dlatego chciałbym dokończyć ten mecz bo tak jak mówię: jest dopiero pierwsza połowa a druga będzie zakończona w najbliższych pięciu latach. Do wyborów podchodzę z dużą pokorą bo to jest zawsze ocena i decyzja mieszkańców. I jak wielokrotnie mówiłem, po pierwszej kadencji burmistrz ma obowiązek poddać się ocenie mieszkańców.
Jeżeli mieszkańcy stwierdzą, że należy kontynuować ten proces to dadzą szansę na kolejne lata. Jeśli stwierdzą, że jednak nie, że było coś niezgodne z ich oczekiwaniami to będzie duży wybór w kandydatach. Ja się nie obrażam ani na kandydatów ani na mieszkańców bo to jest ich wola. Wiedziałem z czym się to wiąże. Ta działalność wiąże się z oceną ludzi i ta ocena po pewnym czasie musi nadejść. Jest ona obiektywnym potwierdzeniem czy ktoś pracował dobrze, czy może źle.
Czekam na to wszystko z pokorą ale też z podniesionym czołem, że zrobiliśmy tyle rzeczy o
których będziemy w czasie kampanii informować to co zostało zrobione, to co trzeba dokończyć i będziemy czekać na werdykt, jak każdy z innych kandydatów.
Na obecną chwilę Paweł Okrasa ma już pięciu rywali. Jako pierwszy podał, że startuje na stanowisko burmistrza Paweł Rychlik z PiS. Kolejny rywal Pawła Okrasy to były Komendant Państwowej Straży Pożarnej Waldemar Brząkała z Przyjaznej Gminy. Wywiad z nim na naszych łamach znajdziecie tutaj.
Pozostali kandydaci na fotel burmistrza to Waldemar Kluska z Forum Samorządowego Ziemi Wieluńskiej (wywiad jest tutaj), Sławomir Kaftan z PSL (wywiad jest tutaj), dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Wieluniu Dariusz Kowalczyk z listy Wspólnota Ziemi Wieluńskiej oraz Robert Duda ze Sport Zdrowie Edukacja (wywiad jest tutaj). Wywiady z tymi kandydatami również znajdziecie państwo wkrótce na naszych łamach.
Artykuł należy do cyklu wywiadów z kandydatami na stanowisko Burmistrza Wielunia. Cytaty reprezentują poglądy osób udzielających wywiadu. Kolejnym kandydatem, z którym państwa zapoznamy to Robert Duda.