11 czerwca w parafii św. Barbary w Wieluniu świętowano uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, tradycyjnie nazywaną Bożym Ciałem. Jakże jednak inna była to uroczystość w porównaniu z poprzednimi latami.
Na pewno była skromniejsza, ale równie piękna i równie bogata duchowo. Skromniejsze i wręcz symboliczne były także ołtarze postawione na placu przy kościele i w dwóch świątyniach, w starym, szesnastowiecznym kościele św. Barbary i w nowo budowanym, który będzie nosił wezwanie Niepokalanego Serca Maryi. Ołtarzom patronowała św. Barbara, Maryja w wizerunku Niepokalanego Serca, oczekujący na beatyfikację kard. Stefan Wyszyński i misyjny Krzyż.
Prowadzący procesję ks. Janusz Mączka ze Zgromadzenia Salezjanów w Krakowie przy każdym z tych ołtarzy mówił o związkach ich patronów z Eucharystią. Przy Krzyżu powiedział m.in.: w każdym miejscu gdzie rodziła się wspólnota chrześcijańska pojawiał się Krzyż, miejsce stawało się uświęcone. Krzyż w tej parafii przypomina o odbytych misjach i drodze, jaką „wspólnota św. Barbary” przebyła przez 20 lat od chwili erygowania parafii w 2000 roku.
Do historii szesnastowiecznego kościoła św. Barbary nawiązał przy ostatnim czwartym ołtarzu, mówiąc, że istniejący od 1515 roku kościół z wizerunkami świętych: Maryi – Matki Bożej Pocieszenia Bożego, Barbary, Rozalii, Rocha, Jana Nepomucena, Jana Kantego, Kazimierza, Szymona, Antoniego, Franciszka, Jezusa Dobrego Pasterza od wieków uświęcał to miejsce.
W tym kościele wzrastała duchowo oczekująca na beatyfikację Matka Teresa Janina Kierocińska, której 135 lat urodzin parafia będzie świętować wspólnie z siostrami Karmelitankami z Sosnowca i ks. biskupem Antonim Długoszem w niedzielę 14 czerwca. W tej wspólnocie parafianie żyją Eucharystią, mówi o tym wszystko to, co udało się im wspólnie z ks. Jarosławem Boralem i wszystkimi innymi kapłanami, którzy tu posługiwali i posługują i wspólnie wymadlają dobro, które rodzi się za sprawą Chleba Życia, którym jest Chrystus.
Po uroczystym odśpiewaniu „Ciebie Boga wysławiamy” i błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem rozpoczęła się koncelebrowana Msza Święta, której przewodniczył ks. Janusz Mączka. On też wygłosił słowo Boże. Nawiązując do tekstu z „Księgi wyjścia” mówił o drodze i pustyni, przez którą musieli przejść Izraelici by dojść do Ziemi Obiecanej.
Pustynia i droga to nie są jednak miejsca, w których może żyć człowiek. Zarówno pustynia jak i droga niosą człowiekowi zniechęcenie i udrękę. Dlaczego Bóg wybrał pustynię i drogę przez nią? Pustynia i droga to czas na prawdziwe wyzwolenie się ze swoich grzechów i prawdziwe przylgnięcie do Chrystusa oraz wybór właściwej drogi prowadzącej do życia wiecznego.
Święty Jan Paweł II powiedział: „Świat musi się zatrzymać, aby rozważyć tę prawdę, że wśród tylu dróg wiodących do śmierci jedna tylko prowadzi ku życiu. Jest to droga życia wiecznego” (Hiszpania 13 VI 1993). Tą jedyną drogą jest Eucharystia – sakrament Chrystusowego „pokoju”, pamiątka Jego zbawczej i odkupieńczej śmierci na krzyżu, pożegnalny dar dla ludzkości, sakrament wzywający do czynnej służby ubogim, w których staramy się rozpoznać Chrystusa.
Zofia Białas/kultura.wielun.pl