W tym roku pierwszym maleństwem urodzonym w wieluńskim szpitalu jest dziewczynka.
Zosia przyszła na świat cztery dni po terminie ze wzrostem 55 cm i wagą 3 080 kg, o godz. 2:45.
Mama maleństwa Klaudia Ciężka z Gaszyna wraz z mężem Piotrem nie kryje szczęścia z nowo narodzonej córeczki, która postanowiła dać rodzicom prezent z okazji nadejścia Nowego Roku. Dziewczynka urodziła się siłami natury jako pierwsze dziecko Klaudii i Piotra. Podczas porodu mąż młodej mamy nie tylko ją wspierał ale miał też okazję przeciąć pępowinę.
Zosia jest bardzo spokojna, jak na razie w ogóle się nie budzi i co najwyżej sobie ziewa. Ciąża przebiegła prawidłowo a lekarz powiedział, że fizjologiczna. Nic się nie działo przez całą ciążę, nie leżałam też w szpitalu.
Poród trwał 18 godzin i jeszcze nie spałam. Chcę karmić piersią ale panie położne mówiły aby się obudziła i wtedy zaczniemy przykładać do piersi bo tak najlepiej i najzdrowiej.
Podczas porodu tata przecinał pępowinę i dobrze się spisał bo calutki czas mówił mi jak mam oddychać.
– powiedziała Klaudia Ciężka, mama Zosi urodzonej 1 stycznia 2020 r.
Tata dziecka, Piotr Ciężki bardzo wczuł się w całą sytuację i bez przerwy pomagał żonie. Pomimo, że rodzice maleńkiej Zosi nie brali udziału w zajęciach przygotowujących do porodu to i tak położna wszystko im dokładnie wytłumaczyła.
Zosia – pierwsze dziecko urodzone w 2020 r. w wieluńskim szpitalu
Jako ostatni w 2019 roku w SP ZOZ w Wieluniu przyszedł na świat synek Moniki Zawadzkiej-Basińskiej z Mokrska. Wraz z mężem Pawłem dali mu na imię Jakub. Chłopczyk urodził się 31 grudnia 2019 roku o godz. 13:08 poprzez cesarskie cięcie z ciąży wysokiego ryzyka.
Od wczoraj jesteśmy szczęśliwymi rodzicami syna Jakuba, który nie chciał poczekać jeden dzień dłużej, nie chciał być młodszy. Z przyczyn od nas niezależnych, to była siła wyższa, musieliśmy mieć zabieg i powitaliśmy w zeszłym roku, czyli jeden dzień temu, naszego wyczekiwanego synka.
Jakub urodził się poprzez cesarskie cięcie, to była ciąża wysokiego ryzyka. To zdrowy i spokojny chłopiec. Teraz jednak dopadła go żółtaczka i z tym walczymy. Ja pochodzę z Mokrska a mój mąż z Tomaszowa Mazowieckiego.
– mówiła mama malutkiego Jakuba Monika Zawadzka-Basińska
Jakub z powodu żółtaczki jest naświetlany w inkubatorze. Chłopiec był długo wyczekiwanym dzieckiem i jest pierworodnym Moniki i Pawła. Rodzice na razie nie planują kolejnego maleństwa ale nie mówią jeszcze nie.
Na razie nie składamy broni, moja żona jest jedynaczką a ja mam brata więc wiem jaka to jest fajna sprawa gdy się ma rodzeństwo. Śmiejemy się, że babcie jeszcze zostaną prababciami i doczekają się prawnuka.
– mówił tata Jakuba Paweł Basiński
Rodzice bardzo chętnie opowiedzieli o swoich nowo narodzonych pociechach nie kryjąc wzruszenia. W odwiedziny do małego Jakuba przyjechały babcie, które równie mocno jak rodzice cieszą się z pierwszego wnuczka. W końcu się go doczekały.
Szczęśliwym rodzicom oraz babciom życzymy dużo zdrowia i składamy wielkie gratulacje.
Maleńki Jakub swoimi urodzinami w szpitalu w Wieluniu „zamknął” 2019 r.