1 września 1939 roku to data, która zmieniła świat na zawsze. O godzinie 4:40 ryk silników samolotów niemieckiego Luftwaffe przeciął nocne niebo i panującą ciszę a huk zrzucanych bomb rozrywał powietrze by unicestwić niewinną ludność Wielunia.
Tak rozpoczęła się II wojna światowa. Huk, wrzaski, krew i walające się strzępy pozbawionych życia istnień to obraz tragedii bezbronnego miasta bestialsko napadniętego tej nocy. Łuna nad unicestwionym, pełnym rozpaczy miastem widoczna była z odległości wielu kilometrów.
Niemieckie lotnictwo, przeprowadzając atak bombowy na Wieluń, zrzuciło łącznie 380 bomb. Od ich siły rażenia oraz pod gruzami zniszczonego Wielunia zginęło ok. 1200 osób, w tym dzieci i chorych, znajdujących się w oznakowanym czerwonym krzyżem szpitalu pw. Wszystkich Świętych.
W dniu 1 września, w 82. rocznicę tej największej w dziejach Wielunia tragedii, na pl. Legionów w asyście ministrów w KPRP Wojciecha Kolarskiego i Adama Kwiatkowskiego Prezydent RP Andrzej Duda wziął udział w upamiętnieniu pierwszych ofiar II wojny światowej, mieszkańców Wielunia, którzy zginęli w wyniku celowego bombardowania przez niemieckie lotnictwo obiektów cywilnych.
W środę, 1 września godzinie 4:40 w Wieluniu, wyjąca syrena, jak każdego roku, zapowiedziała rozpoczęcie uroczystości upamiętniających kolejną rocznicę tego celowego ataku na bezbronną ludność, mającego na celu ludobójstwo i eksterminację.
To był poranek podobny do dzisiejszego. Świadkowie i niemieccy piloci pisali w swoich raportach o zachmurzeniu, mgle, utrudnionej widoczności. Było ciemno tak jak teraz, przez cały czas, gdy nad śpiącymi w dużej części mieszkańcami Wielunia otwarło się piekło. Nie spodziewano się tego.
Zbierali się tu ludzie, życie zaczynało się toczyć, był targ, ludzi było dużo. Niemieccy piloci wspominali, jak w masę ludzką rzucali bomby. W masę ludzką rzucali bomby… Nie w wojsko, nie w instalacje wojskowe, nie w żołnierzy – w ludzi zgromadzonych na rynku i na ulicach, którzy przygotowywali się do handlu, do zakupów. W szpital – w pierwszej kolejności – na którym był wielki znak czerwonego krzyża.
Nie mogli się pomylić. To był akt terroru, to nie była zwykła wojna. To było od samego początku złamanie wszelkich wojennych zasad, które wówczas i do dziś obowiązują – niebombardowania bez ostrzeżenia cywilnych obiektów, oznakowanych szpitali i punktów sanitarnych, miejsc kultu religijnego; bo w drugiej kolejności tu, w Wieluniu, zaraz po szpitalu zbombardowano kościoły, synagogę. Zniszczono ludziom życie.
Tamten świt, gdy wstawał 82 lata temu, to był dzień, który witał mieszkańców Wielunia i Polaków już w zupełnie innej rzeczywistości – rzeczywistości utraty wolności, ale przede wszystkim w rzeczywistości okupacji, grozy, cierpienia, utraty życia.
Tak, ten dzwon, który bije teraz tu, w Wieluniu, jest dzwonem pamięci o 60 mln ofiar II wojny światowej na całym świecie. 60 mln! Bo przecież dwa lata temu w ten dzwon uderzyli wszyscy prezydenci i przywódcy państw obecni wtedy na uroczystości w Warszawie. Każdy z nich uderzył w ten dzwon po kolei, upamiętniając zarazem swoich poległych i pomordowanych.
Tak, 6 mln Polaków, 6 mln obywateli Rzeczypospolitej różnego pochodzenia – polskiego, żydowskiego, ormiańskiego; wszystkich kultur, które splatały się tu, na obszarze II Rzeczypospolitej – zginęło lub zostało zamordowanych.
Wieluń jest symbolem. W 2017 roku, gdy byłem tu z Państwem po raz pierwszy, powiedziałem: „Westerplatte jest symbolem bohaterstwa polskiego żołnierza. Wieluń jest symbolem terroru wojennego, symbolem okrucieństwa, złamania zasad. Wieluń jest symbolem tamtej wojny dla Polaków”.
Zginęło nas 6 mln, a 250 tys. z tego to byli żołnierze – nawet niecałe 250 tys., w większości szacuje się, że 240 tys. W istocie zatem niewielki ułamek tych 6 mln to byli ci, którzy rzeczywiście walczyli z bronią w ręku, a reszta to była ludność cywilna – ludzie, którzy w większości zostali bestialsko pomordowani, na których zrzucano bomby, których katowano, zabijano, rozstrzeliwano.
Byliśmy pierwszą ofiarą. Tu, w Wieluniu, byliśmy pierwszą ofiarą II wojny światowej. Ci, którzy tu zginęli – 1200 osób, które poległy na skutek tych bombardowań 1 września 1939 roku – wyznaczyli naszą sytuację w II wojnie światowej: byliśmy ofiarą od pierwszego jej momentu!
– mówił podczas uroczystości Prezydent RP Andrzej Duda
Gdy w Wieluniu, o godz. 4:40, rozbrzmiały syreny alarmowe wszyscy uczestnicy uroczystości zatrzymali się w refleksji a następnie na pl. Legionów wbiegła Sztafeta Pamięci aby przekazać dalej, sztafetom z Burzenina, Sieradza i Ostrzeszowa, niesiony przez nich Ogień Pokoju zapalony w Polskiej Nowej Wsi pod Opolem. W Wieluniu wybrzmiał także głos dzwonu „Pamięć i Przestroga”.
Następnie odbyła się część artystyczna. Podczas uroczystości wszyscy zebrani mieli okazję zobaczyć widowisko muzyczne przygotowane przez dyrektora Wieluńskiego Domu Kultury Elżbietę Kalińską oraz Zofię Szpikowską a po odmówieniu przez duchownych z różnych wyznań międzyreligijnej modlitwy odczytano Apel Pamięci.
Na uroczystości zaproszono nielicznych już świadków wydarzeń 1 września 1939 roku, którzy mieli odwagę ponownie wspomnieć swoje niczym nie dające się wymazać, pełne potężnych emocji przeżycia. Po tylu latach, patrząc na świadków i widząc jak strasznie znoszą wspomnienia, same łzy cisną się do oczu a do ust słowa: nigdy więcej wojny, nigdy więcej tak strasznej tragedii.
Ze świadkami Prezydent RP udał się aby złożyć wieńce przed pomnikiem upamiętniającym ofiary niemieckiego bombardowania, a także przed pomnikami: upamiętniającym Synagogę i żydowskich mieszkańców Wielunia oraz upamiętniającym nalot bombowy na wieluński szpital pw. Wszystkich Świętych 1 września 1939 roku.