Wybory samorządowe to trudny okres wymagający dużego nakładu pracy i ukierunkowania swoich sił na konkretne działania. To wyzwanie jednak nie stoi na przeszkodzie siedmiu kandydatom ubiegającym się o stanowisko Burmistrza Wielunia.
Jednym z nich jest 51-letni radny Sławomir Kaftan pochodzący z Leszna w Wielkopolsce ale od wielu lat związany nie tylko z gminą ale też z powiatem wieluńskim.
Kandydat na burmistrza ukończył studia na Akademii Rolniczej we Wrocławiu i jest magistrem inżynierem rolnictwa w zakresie ekonomiki rolnictwa. W międzyczasie ukończył również studia podyplomowe Bankowość i Finanse na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu i Politechnice Łódzkiej. Po rozpoczęciu pracy w Wieluniu studiował również zastosowanie informatyki w szkolnictwie.
W Turowie, skąd pochodzi jego żona, zamieszkał w 1993 roku. Swoją pierwszą pracę rozpoczął jako nauczyciel w Zespole Szkół Zawodowych nr 1, tzw. Ekonomiku w Wieluniu, gdzie uczył przedmiotów zawodowych: finansów, rachunkowości oraz na początku dodatkowo informatyki.
Po śmierci dyrektora Michała Tęczy, Sławomir Kaftan wystartował w konkursie na dyrektora tej szkoły. Mając już za sobą pięcioletni staż pracy zdobył zaufanie kuratorium, współpracowników-nauczycieli oraz rodziców i w 1998 wygrał konkurs zostając dyrektorem wieluńskiego Ekonomika.
Wygrałem wtedy konkurs na dyrektora z czego byłem bardzo dumny, do tej pory jestem. Kiedy po niecałym roku dostałem propozycję przejścia do Starostwa to długo się nad nią zastanawiałem. Praca w szkole to coś fajnego bo to kontakt z młodzieżą, to też nie dyktat tylko porozumienie ze współpracownikami.
W 1999 roku otrzymałem propozycję i z dniem 1 maja zostałem Skarbnikiem. Z tej propozycji też jestem dumny chociaż to była zupełnie inna praca. Nie da się porównać bycia nauczycielem i dyrektorem ze skarbnikiem. To jest totalna rozbieżność ale wydaje mi się, że się sprawdziłem w tej obecnej pracy.
Niedługo minie 20 lat odkąd jestem Skarbnikiem Powiatu i staram się moje obowiązki wykonywać jak najlepiej. Będąc człowiekiem na pewno popełniam błędy ale staram się ich popełniać jak najmniej. O niektórych człowiek dowiaduje się na pewno dopiero po jakimś czasie. Ja nie wierzę, że są ludzie nieomylni.
Będąc dyrektorem byłem na stanowisku kierowniczym. Wtedy to był Ekonomik z Gastronomikiem. To był duży zespół szkół zawodowych, gdzie mieliśmy kilkanaście klas a młodzieży było kilkaset osób. Natomiast nauczycieli, pracowników gospodarczo-technicznych też było kilkanaście osób.
Posiadam 20-letni staż w samorządzie na szczeblu powiat, a od czterech kadencji, czyli 16 lat jestem Radnym Miejskim. Gminę Wieluń znam nie tylko z terytorium ale też z punktu widzenia potrzeb jak i możliwości, bo to trzeba ze sobą ściśle połączyć. Nie można oddzielić potrzeb od możliwości. Nie można, jak dla mnie, przedstawiać ludziom propozycji, czegoś co jest nierealne.
Mnie nie interesuje zaproponowanie wyborcom czyli mieszkańcom Gminy Wieluń czegoś co wiem, że z góry jest skazane na niepowodzenie. Jeśli coś jest nierealne to nie wmawiajmy sobie, że to zrobimy na siłę a jeśli czegoś prawo zabrania to nie zrobimy tego.
20-letni staż pracy w samorządzie oraz stanowisko dyrektora sporej placówki szkolnej to duży atut dla tego kandydata mającego zarówno odpowiednie wykształcenie jak i praktykę.
