Podczas ostatnich sesji Rady Miejskiej dochodziło do mocnych dyskusji i była widoczna różnica zdań pomiędzy tzw. mocną opozycją i radnym Mieczysławem Majcherem a osobą Burmistrza Okrasy.
Do tego czy jest to wadą czy zaletą dla pana Waldemara Brząkały ustosunkował się również nasz rozmówca.
Otóż ja osobiście, z perspektywy wielu lat pracy w samorządzie, dochodzę do wniosku, że dla burmistrzów będących wcześniej wieloletnimi radnymi stanowi to pewien dyskomfort w bezstronnym i samodzielnym sprawowaniu władzy. Zawsze pozostają jakieś powiązania, stare układy, czy też przykre doświadczenia.
Nowy to jest nowy. Jest nowy powiew, nowe, świeże spojrzenie na wiele aspektów pracy samorządowej. Poza tym Waldek Brząkała ma duże doświadczenie ze współpracy z samorządami i to różnego stopnia, od wojewódzkiego po różne gminne bo z nimi współpracował od wielu lat. Myślę, że nic nie będzie tutaj stało na przeszkodzie a raczej będzie pozytywem.
Ja osobiście znam Waldka Brząkałę od bardzo wielu lat. Zawsze go pamiętam, że zawsze jest uśmiechnięty, pogodny, zawsze pozytywnie nastawiony do innych a przede wszystkim skromy i uczciwy. Wiele osób tutaj na pewno mi przyzna rację, że takim jest człowiekiem.
To co widzę na co dzień już przygotowując się do tej kampanii wyborczej, co widzę takiego bardzo pozytywnego to jest to, że on się bardzo zaangażował i że też on bardzo chce. I to nie dla kasy bo on pieniądze ma, ale on czuje się jeszcze na tyle młody, że chce coś dla tego Wielunia, dla tego miasta, w którym się urodził, w którym się uczył, mieszkał, mieszka i pracował, chciałby jeszcze coś fajnego zrobić.
Jest w nim dużo entuzjazmu, nie sztucznego, nie wymuszonego, że ktoś go zmusił do kandydowania na burmistrza tylko, że on sam się przekonał, że naprawdę jest do tego zdolny. Powinniśmy wszyscy jako wyborcy wykorzystać ten potencjał.
Mieczysław Majcher podsumował również cztery lata kadencji obecnego Burmistrza. Przypomniał część obietnic jakie w tym czasie Burmistrz złożył a także czy je dotrzymał.