Wieluńskie kobiety i towarzyszący im mężczyźni nie odpuszczają. Do protestu w sobotni wieczór, 31 października, przyłączyła się też olbrzymia liczba młodzieży.
Na placu Legionów w Wieluniu spotkały się setki mieszkańców aby pod hasłem „Nie oddamy naszych praw” ponownie zaprotestować przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ogłoszonego w czwartek, 22 października.
Trybunał Konstytucyjny ogłosił, że aborcja z powodu dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z konstytucją. Wyrok TK spowodował oburzenie i wyjście tysięcy Polaków na ulice w całym kraju.
W sobotę o godz. 19:00 na pl. Legionów spotkały się tłumy mieszkańców aby kolejny już raz zaprotestować przeciwko naruszaniu ich praw. Przyłączające się osoby mogły nieść banery, flagi albo trąbić na rozdawanych trąbkach. Zorganizowanie marszu ulicami miasta odbyło się bardzo sprawnie dzięki czemu protestujący bez problemu przebyli ponad 4 kilometry powracając ponownie na główny plac miasta.
Wieluński Strajk Kobiet skupił osoby solidaryzujące się ze wszystkimi walczącymi o prawa człowieka i naruszone prawa kobiet. Wiele haseł na banerach odnosiło się też do rządu czy samego Jarosława Kaczyńskiego. Najczęściej spotykanymi były: „Wolność wyboru zamiast terroru”, „To jest wojna” czy „ Myślę, czuję, decyduję”. Niektóre z haseł były też niezwykle kreatywne.
Kilko osób z protestujących zapaliło kolejny już raz znicze pod biurem posła na Sejm RP, z ramienia PiS, Pawła Rychlika oraz postawiło kwiaty. Do samego marszy przyłączyła się też spora liczba osób jadąca samochodami i motocyklami a wszystko przy dźwiękach klaksonów. Spotkanie na placu odbyło się przy dźwiękach muzyki i tak też się zakończyło.
Kolejny też raz protestujący podziękowali wieluńskim policjantom za ich postawę podczas wszystkich protestów i asekurację całego sobotniego wydarzenia. Wcześniejszy protest, w czwartek 29 października, pod hasłem „Czarny czwartek – mężczyźni murem za kobietami”, przygotowali mężczyźni aby pokazać swoją solidarność z kobietami, o czym pisaliśmy – tutaj.
