Po otrzymanym zgłoszeniu 15 września policjanci z komisariatu w Osjakowie poszukiwali 60-letniego mieszkańca gminy Ostrówek.
Mężczyzna wyszedł z domu nie mówiąc nikomu dokąd idzie. Początkowo rodzina na własna rękę próbowała ustalić, gdzie może przebywać 60-latek jednak, gdy nie przyniosło to rezultatu postanowiła powiadomić policjantów.
15 września 2022 roku dyżurny wieluńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu mieszkańca gminy Ostrówek. Skierowani na miejsce mundurowi z Osjakowa, w tym dzielnicowy tego rejonu w rozmowie z siostrą zaginionego ustalili, iż ostatni raz kobieta miała z nim kontakt dwa dni wcześniej.
Od tamtej pory nie kontaktował się z nią. Początkowo rodzina na własna rękę próbowała ustalić, gdzie może przebywać 60-latek. Jednak, gdy nie przyniosło, to rezultatu postanowiła powiadomić policjantów. Mundurowi każdy sygnał o zaginięciu osoby traktują priorytetowo.
Natychmiast rozpoczęto poszukiwania mężczyzny. Dzielnicowy gminy Ostrówek, mający dobre rozpoznanie w terenie, będąc w kontakcie z mieszkańcami zbierał informacje dokąd 60-latek mógł pójść. Mundurowi z Osjakowa sprawdzali wszystkie miejsca w pobliżu, w których mógł się znajdować zaginiony.
Po niespełna trzech godzinach policjanci niedaleko miejsca zamieszkania w rowie melioracyjnym w zaroślach znaleźli leżącego 60-latka. Z mężczyzną nie było kontraktu werbalnego, był przemoczony i wyziębiony. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia i mężczyzna trafił pod opiekę służb medycznych.
– relacjonuje rzecznik wieluńskiej policji asp. sztab. Katarzyna Grela
Dzięki szybkim działaniom mundurowych mężczyzna został bardzo szybko odnaleziony i trafił pod opiekę medyków.
źródło: KPP w Wieluniu