Wieluński Dom Kultury po raz kolejny udowodnił, że potrafi tworzyć wydarzenia, które na długo pozostają w pamięci mieszkańców.
W sobotni wieczór, 9 sierpnia, Podwale w Wieluniu zamieniło się w niezwykłą salę koncertową pod gołym niebem. W blasku świec, wśród dźwięków wielkich mistrzów, licznie zgromadzona publiczność mogła delektować się kunsztem młodych, utalentowanych artystów.
Organizatorzy postanowili przenieść wyjątkowy klimat recitali chopinowskich w Łazienkach Królewskich w Warszawie do serca Wielunia, łącząc piękno muzyki klasycznej z romantyczną, kameralną atmosferą letniego wieczoru.
Wieczór otworzył Juliusz Łukasik, prezentując wirtuozowskie wykonania utworów Fryderyka Chopina. Publiczność mogła również usłyszeć pełną energii i kontrastów Sonatę fortepianową nr 4 c-moll Sergiusza Prokofiewa, obejmującą trzy części: Allegro molto sostenuto, Andante assai oraz Allegro con brio.
Po solowym występie przyszła kolej na muzykę kameralną. Na scenie pojawiło się trio w składzie: Matylda Stasiak (skrzypce), Maria Pyrz (wiolonczela) oraz Maciej Jonczyk (fortepian). Artyści zaprezentowali pełne lekkości i klasycznej elegancji Trio B-dur KV 502 Wolfganga Amadeusza Mozarta, a następnie dramatyczne i pełne emocji Trio nr 2 e-moll op. 67 Dymitra Szostakowicza, dzieło, które poruszyło serca słuchaczy.
Atmosfera tego wieczoru była wyjątkowa: na widowni panowało skupienie przerywane tylko gorącymi brawami. Dorośli widzowie rozsiadali się wygodnie na przygotowanych leżakach a wśród uczestników nie brakowało najmłodszych melomanów. Blask świec, gra świateł, letni wiatr i dźwięki muzyki stworzyły niezapomnianą aurę.
Muzyczna podróż na Podwalu nie zakończyła się jednak tego wieczoru. W niedzielę, 10 sierpnia, odbył się kolejny koncert z cyklu. Tym razem publiczność mogła podziwiać talent Macieja Jonczyka, Gai Wilewskiej oraz Agnieszki Kaźmierczak. Artyści ponownie udowodnili, że muzyka klasyczna w plenerze ma w sobie szczególną moc, potrafi oczarować, wzruszyć i zbliżyć ludzi.
