Od 2008 roku w Ożarowie, w Gminie Mokrsko, działa amatorskie Koło Wędkarskie „Karaś”.
Założyło je jedenastu entuzjastów i pasjonatów wędkarstwa. Szefem koła jest Darek Dudzik. Miejscem wędkowania dla pasjonatów „moczenia wędki” stał się położony w środku wsi, przy dawnej, już nieistniejącej szopie strażackiej, zbiornik przeciwpożarowy.
Staw wcześniej nie był atrakcyjny, ciągle był zbiornikiem przeciwpożarowym, na dodatek brudnym i zaniedbanym. O zmianę jego wyglądu zadbali sami wędkarze. Dokonali nasadzeń roślin wodnych, wzmocnili brzegi i otaczające go wały. Zakupili nowy narybek: karpie, amury, karasie, które wpuszczają do stawu jednorazowo każdego roku. Narybek jest kupowany ze składek członków koła.
Członkowie koła dbają też o estetyczny wygląd wałów. Przeważnie jest to wykaszanie bujnie rosnącej trawy. Sami ustalają dyżury. Dzięki członkom Koła Wędkarskiego „Karaś” miejsce wokół stawu stało się atrakcyjnym terenem do wypoczynku. Chętni znajdują tutaj miejsce do spacerów i podziwiania natury, zaś amatorzy wędkarstwa zrzeszeni w kole mogą zrelaksować się z wędką w ręku.
Dwa razy w roku, sami dla siebie, wędkarze urządzają spławikowe zawody wędkarskie. Ostatnie, a pierwsze w 2022 roku, zorganizowali 4 czerwca łowiąc, jak mówili, na białego i czerwonego robaka a także na kukurydzę. Przed każdymi zawodami wędkarze wpłacają tzw. wpisowe.
Z zebranych środków wędkarze zakupują nagrody dla zwycięzcy. Nagrody to przeważnie sprzęt wędkarski typu siatki czy kołowrotki. Zawody kończą się ważeniem wyłowionych ryb do czego służy waga elektroniczna. Złowione ryby wielu z zawodników wpuszcza z powrotem do stawu a tylko niektórzy swoje trofea zabierają ze sobą do domu.
Co roku takie spotkanie kończy definitywnie grill i przyjacielskie rozmowy. Wędkarze z Koła Wędkarskiego „Karaś” serdecznie zachęcają by do ich koła wędkarskiego włączały się również kobiety.
Zofia Białas/kultura.wielun.pl
