W całej Polsce, w niedzielę 10 października, przeszła fala protestów przeciw czwartkowemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.
W wielu miastach duża grupa zaniepokojonych Polaków dała wyraz swojemu niezadowoleniu manifestując przeciwko decyzji TK, który 7 października orzekł, że niektóre przepisy traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z polską Konstytucją.
Wyrok sędziów z TK ma oznaczać wyższość prawa krajowego nad unijnym. Decyzja ta skutkuje nie tylko pogorszeniem się relacji polsko-unijnych ale może też doprowadzić do przesunięcia wypłaty środków z Funduszu Odbudowy a nawet zaowocować polexitem. Stąd spora część Polaków zdecydowała się na protest, do którego dołączyli również mieszkańcy Wielunia.
Już przed laty, po referendum w czerwcu 2003 roku, większość głosujących Polaków (77,45 %) opowiedziała się za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Polacy zadecydowali wtedy, że chcą być częścią Europy co w obecnej sytuacji, po decyzji TK 7 października, zdaje się już wisieć na włosku.
Dlatego w niedzielę, 10 października na placu Legionów w Wieluniu, spotkali się mieszkańcy miasta aby solidarnie z Polakami z innych miast wyrazić swój sprzeciw decyzji TK. Podczas wieluńskiego protestu obecni dodatkowo poruszyli wiele innych, gnębiących ich spraw. Na samym początku głos zabrał wieluński aktywista Piotr Walaszczyk wprowadzając zebranych mieszkańców w temat protestu.
Jego zdaniem czwartkowy wyrok TK ma na celu oderwanie Polski z sojuszu zachodniego. On sam przed laty, pamiętając lata 80-te ubiegłego wieku, mając już prawo głosu zagłosował za Unią Europejską. Podczas przemówienia Piotr Walaszczyk zaznaczył, że dla rządu międzynarodowe traktaty i umowy są nie po drodze.
Piotr Walaszczyk m. in. dodał też, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż że przepisy europejskie są niezgodne z polską Konstytucją w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę. Na to TK reaguje ale nie reaguje gdy rządzący działają wbrew Konstytucji, a tym samym wbrew obywatelkom i obywatelom.
Piotr Walaszczyk dodał także, że sojusz z demokratycznym zachodem jest gwarantem zachowania i poszanowania naszych obywatelskich praw, o które zachodni sojusznik się upomina i może upomnieć co jest nie na rękę rządzącym. Po Piotrze Walaszczyku pałeczkę mówcy „przejęła” wieluńska poetka Magdalena Kapuścińska.
Zebraliśmy się tutaj, by wyrazić swój sprzeciw wobec rządom PiS-u, który oficjalnie neguje nasze członkostwo w Unii Europejskiej. A przecież nawet uczeń szkoły podstawowej wie, że to właśnie dzięki Unii możemy mieszkać i pracować w dowolnym kraju UE, sprzedawać nasze towary i usługi bez ograniczeń bo mamy wolny rynek, czuć się równi niezależnie od płci, narodowości, orientacji seksualnej czy stopnia sprawności, korzystać ze szkoleń i wsparcia dla firm, możemy wyeliminować dyskryminację, kształcić się w krajach UE.
Możemy korzystać z najnowszych technologii, żyć z godnością w cywilizowanym kraju, swobodnie poruszać się po obszarze UE, kształcić się w zakresie poznawania języków obcych, rozwijać kulturę, sztukę, pisarstwo i wszelkie artystyczne rzemiosło. Możemy zacierać granice pomiędzy miastem a wsią, rozwijać naszą kreatywność i pasje a przede wszystkim… dać naszym dzieciom to czego nie mogli nam dać nasi rodzice.
Teraz PiS chce nam to wszystko odebrać po 17. latach członkostwa. Nie takiej Polski chcę dla moich dzieci i przyszłych pokoleń. Unia jest naszym dobrem narodowym i nie pozwólmy jej sobie odebrać. Nie pozwalam im na to i wy też nie pozwólcie.
Jestem silnie zaniepokojona chaosem prawnym oraz sytuacją ludzi na granicy polsko-białoruskiej, łamaniem oraz niedotrzymywaniem umów i konwencji międzynarodowych, skłóceniem między Polakami i między Polską oraz resztą świata, wreszcie oszukiwaniem seniorów na darmowe leki. Mam dość nepotyzmu i malwersacji finansowych, a także absurdalnej propagandy sukcesu oraz negowania naszego członkostwa w Unii Europejskiej.
– powiedziała podczas protestu Magdalena Kapuścińska
Barbara Ciężka w swojej wypowiedzi dodała też do innych głosów, że nie godzi się na Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka, który jej zdaniem nasze dzieci i wnuki chce sprowadzić do poziomu epoki kamienia łupanego czy średniowiecza. Nie godzi się bo nasze dzieci powinny się rozwijać i żąda aby minister Czarnek ustąpił ze stanowiska. Wypowiedź Barbary Ciężkiej wywołała duży aplauz u protestujących.
Na proteście nie omieszkał głos zabrać także Kamil Dudek, który podkreślił, że na dzień dzisiejszy, jeśli chodzi o naszych wszystkich sąsiadów, to nasz rząd nie jest pokłócony tylko z Morzem Bałtyckim. Każde spotkanie takie jak niedzielne wg Kamila Dudka ma sens bo rząd musi czuć tę presję społeczną, musi czuć, że obywatele są i czuwają a przez zaniechanie działań obywateli rodzą się dyktatury. Niedzielny protest w Wieluniu zakończyło odśpiewanie przez wszystkich obecnych Hymnu Narodowego.