Rolnicy z powiatu wieluńskiego ponownie przystąpili do protestu przeciw „Piątce dla zwierząt”.
21 października rolnicy wjechali do Wielunia aby, w ramach protestu przeciw „Piątce dla zwierząt”, ciągnikami krążyć dookoła pl. Legionów oraz centrum miasta.
Wcześniej, 7 października, środowiska rolnicze z powiatu wieluńskiego wyraziły swoje niezadowolenie poprzez protest na drogach, wyruszając ciągnikami z Osjakowa do Wielunia, gdzie po dojechaniu do ulicy 18 Stycznia, wyruszyli w drogę powrotną. Ówczesny protest rolników zdecydowanie utrudnił ruch na naszych drogach.
Tym razem rolnicy nie poprzestali na samym krążeniu po drogach i trąbieniu. Dodatkowo pod biurem poselskim Pawła Rychlika (głosował za „Piątką”) położyli snopki słomy i rozpięli transparent z napisem „Wieluń tu mieszka Paweł Rychlik zdrajca wsi” jednak cały protest odbył się bardzo spokojnie.
Dajcie nam żyć, dajcie żyć rolnikom, nie dawajcie nam jałmużny bo my nie chcemy jałmużny, my chcemy pracować we własnych gospodarstwach dla swoich rodzin, dla dobra naszego kraju.
I jak powiedział świętej pamięci Andrzej Lepper: wy nam nie musicie nic dawać, wy nam tylko nie zabierajcie i nie przeszkadzajcie pracować w naszych gospodarstwach.
Dzisiaj jest to ostrzeżenie ale jak się nie opamiętacie to przejdziemy do bardziej drastycznych środków protestu.
– powiedziała główna organizatorka protestu Jolanta Mitka z gminy Konopnica
W proteście uczestniczył również Przewodniczący Rady Powiatowej Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego w Wieluniu Krzysztof Wróbel.
Izba Rolnicza włącza się w te wszystkie protesty. Protestowaliśmy również w Warszawie. Krajowa Rada Izb Rolniczych była reprezentowana przez wszystkie Izby Rolnicze z szesnastu województw.
Tak samo teraz powtarzamy ten protest aby odniósł jakiś skutek. My nie zgadzamy się z tą ustawą jako Izby Rolnicze i jako nasza Izba Rolnicza Powiatu Wieluńskiego.
– mówił podczas protestu Przewodniczący Izby Rolniczej Powiatu Wieluńskiego Krzysztof Wróbel
Rolnicy przyjechali pod biuro posła Pawła Rychlik, jak sami powiedzieli, aby już nie prosić tylko żądać aby jego partia PiS i rząd zaprzestali pracy nad ustawą „Piątka dla zwierząt” na czas pandemii i ostatecznie odrzucili tę ustawę. Po okresie pandemii natomiast protestujący chcą aby środowiska rolnicze miały wpływ na tworzenie tej ustawy.
Rolnicy protestują przeciw „Piątce”, zwanej również „Piątką Kaczyńskiego” obawiając się, że może ona doprowadzić do dramatu wielu rolników, którzy mają teraz olbrzymie problemy finansowe, często bankrutują a to pociągnąć może za sobą również możliwość samobójstwa.