11 lutego zwarta grupa „astronautów” oraz liczna grupa „ufoludków” w Szkole Podstawowej w Bieniądzicach przygotowała dla przybyłych sześciolatków i ich rodziców kosmiczne atrakcje.
Przed startem rakiety wszystkich zebranych przywitała dyrektor szkoły Marzena Kowalska, która zaprosiła wszystkie dzieci do udziału w niezwykłej przygodzie.
Stery rakiety przejęli „astronauci” – nauczyciele wraz z „ufoludkami” – uczniami placówki zabierając wszystkie dzieci w galaktyczną podróż. W tym czasie dyrektor szkoły zaprosiła rodziców do jednej z klas, gdzie szczegółowo przedstawiła ofertę edukacyjną szkoły.
Pierwszą planetę, którą odwiedziły dzieci był Merkury, najmniejsza ze wszystkich planet Układu Słonecznego. To tam właśnie wykonały kosmiczną galaretę. Następnie na planecie Wenus, jednej z czterech skalistych planet, odkrywały barwy nazywając je w języku angielskim.
Na kolejnej planecie, którą była Ziemia, w blasku gwiazd dzieci doskonaliły sprawność fizyczną, pokonując kolejne przeszkody. Na Marsie, czwartej planecie Układu Słonecznego pokrytej tlenkami żelaza, sześciolatki wykonały „Kosmos w słoiku”. Świecące w ciemności lampiony pomogły im dotrzeć na Jowisz.
Na tej ogromnej gazowej planecie, dwa razy większej niż łączna masa wszystkich pozostałych planet, wykonały superszybkie rakiety. Kolejnym punktem galaktycznej podróży był wielki i piękny Saturn. Tu zachwyciły dzieci niezwykłe pierścienie, ale niska temperatura dawała się im we znaki.
Aby rozgrzać zmarznięte ciałka musiały szybko nauczyć się „gwiezdnego tańca”. Kolejnym etapem podróży okazał się Uran – planeta, która składa się głównie z lodu i skał. Znalezione tam pierścienie i diamenty dzieci zabrały na pamiątkę z wyprawy. Ostatnią planetą, którą zwiedziły był Neptun.
Tam dzieci przypomniały sobie każdą z planet, programując trasę ozobotów czyli małych robotów oraz odczytały obraz z puzzli AiR na tablecie. W drodze powrotnej na Ziemię wszyscy odwiedzili jeszcze Księżyc.
Jak przystało na prawdziwych badaczy wykonali niezwykle spektakularne doświadczenia tj. wybuchy wulkanów oraz wodną tęczę, a „spływająca lawa” wprawiła wszystkich w zdumienie i wywołała zachwyt.
– relacjonuje dyrektor SP w Bieniądzicach Marzena Kowalska
Niezwykła, pełna przygód wyprawa zakończyła się słodkim przepysznym kosmicznym poczęstunkiem. Na lądowisku dzieci mogły zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia w specjalnie przygotowanej galaktycznej fotobudce.
źródło: dr Marzena Kowalska, SP w Bieniądzicach