Już po raz czwarty został zorganizowany w Wieluniu Bieg Pokoju i Pojednania z okazji obchodów rocznicy wybuchu II Wojny Światowej.
Wydarzenie rozpoczął bieg przedszkolaków na dystansie 200 metrów a następnie były kolejno biegi uczniów klas I – III i IV – VI szkół podstawowych. Pomimo, że na początku pogoda nie dopisywała to później się poprawiła dając już świetne warunki do głównego biegu na trasie pl. Legionów-Ruda-pl. Legionów na 10km, w którym wystartowało prawie pół tysiąca biegaczy.
Dzisiaj jest bardzo fajna pogoda do biegania. przychodząc na dzisiejsze zawody byłem nastawiony, że będę biegł takim spokojnym tempem treningowym. Część osób tutaj chciała osiągnąć swoje życiówki w granicach 55 minut i z kolegą Ryszardem staraliśmy się tym osobom pomóc aby dzisiaj taki wynik osiągnęły.
Do biegu przygotowywałem się praktycznie już od początku sezonu. Początek roku to jest już ciężka praca. Dzisiejszy bieg potraktowałem jako bieg treningowy ponieważ wczoraj brałem udział w maratonie, takim biegu ekstremalnym, jednym z najtrudniejszych w Polsce.
Jest to bieg z przeszkodami w pełnym umundurowaniu. Udało mi się wczoraj ten bieg ukończyć szczęśliwie, bez kontuzji a dzisiaj potraktowałem ten nasz wieluński bieg jako trening. Cieszę się, że dopisała nam pogoda i było tak dużo startujących osób.
– mówił weteran wielu biegów Robert Kaja
Dla Wieluń Biega treningi rozpoczęły się kilka miesięcy wcześniej podczas których biegacze nie tylko trenowali ale też wzajemnie się wspierali.
Biegam amatorsko, trochę sam biegam, trochę w grupie od jakiegoś czasu i w ten sposób przygotowuję się do biegu. Tak regularnie biegam już cztery lata.
Podczas biegu było bardzo fajnie, fajna pogoda tak że dobrze się biegło, nie było upałów i dużo ludzi na trasie tak że super.
– mówił Leszek Wolniaczyk, uczestnik biegu
Podczas Biegu Pokoju i Pojednania nie ma cenzury wiekowej. Biegły przedszkolaki, biegły też osoby starsze, z których wielu młodych mogłoby brać przykład. Weteranką biegów jest pani Janina Rosińska, która nie dała się namówić na ulgowy bieg, wytrwale dążyła i dobiegła do mety.
Było świetnie. Jest nowa życiówka i to jeszcze u siebie, na swojej ziemi no to naprawdę dusza i serce się raduje bo wynik jest rewelacyjny biorąc pod uwagę nawet tę ciężką trasę jaka jest w Wieluniu 36,04, w moim przypadku wykręcić no to rewelacja.
Na trasie biegło się świetnie. Już na pięciu kilometrach czułem, że jest fajna pogoda, że są warunki do biegania i że można wykręcić naprawdę świetny wynik tym bardziej, że druga część trasy jest teoretycznie łatwiejsza, można było szybciej zbiegać i biegło się po prostu świetnie.
– mówił prezes stowarzyszenia Wieluń Biega Damian Szczesny
Niedzielnym zmaganiom biegowym towarzyszyło stoisko Fundacji Śląskiego Centrum Chorób Serca a w Biegu Pokoju i Pojednania wzięły udział również osoby po przeszczepie przebiegając odpowiedni dla nich fragment trasy.
Wrażenia po dzisiejszym biegu mogą być tylko pozytywne bo po pierwsze mamy największą liczbę biegaczy od początku biegu, czyli od czterech lat.
Po drugie, w tym roku jest największa liczba biegaczy z samego Wielunia z grupy, która jest skupiona wokół stowarzyszenia Wieluń Biega i to jest duży i bardzo pozytywny sygnał z tego biegu.
Po trzecie wreszcie, największa liczba biegaczy w grupie przedszkolaków, dzieci najmłodszych. Tego nie było w Wieluniu tak, że widzimy jak pełny jest plac Legionów w dniu dzisiejszym, co potwierdza słuszność organizacji tego biegu.
Bieg jest dobrze postrzegany przez biegaczy, którzy twierdzą, że to wszystko co przygotowujemy tutaj dla nich jest na poziomie bardzo wysokim, czyli odnowa, posiłki, prysznice, leżaki itd. Wszystkie pakiety są bardzo dla nich korzystne i stąd przedkładają biegi w innych miastach na rzecz Wielunia bo nasz bieg wyrobił sobie bardzo dobrą markę na rynku biegaczy.
To co dla mnie jest najważniejsze to to, że mamy największą grupę biegaczy w pięknych, jasnozielonych koszulkach Wieluń Biega. To świadczy o tym, że ten bieg rośnie razem ze wzrostem stowarzyszenia Wieluń Biega.
Myślę, że ten bieg będzie przez następne lata kontynuowany i na trwałe wpisze się do kalendarza imprez sportowych miasta i wszyscy będą wiedzieć, że ostatnia niedziela sierpnia jest niedzielą, kiedy miasto jest przekazywane biegaczom i jestem przekonany, że tak będzie jeszcze przez wiele, wiele lat.
– mówił Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa
Medale za ukończony bieg Pokoju i Pojednania wręczali Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa i mistrz świata Mariusz Wlazły. W trakcie wydarzenia rozlosowano wiele nagród rzeczowych. Główną wygraną był rower firmy Majdller.
Ja ze swojego biegu jestem bardzo zadowolony. Biegnę tutaj trzeci raz. Jest to mój najlepszy czas 35,42 bodajże. Udało się nabiegać taki czas dzięki temu, że była dobra pogoda. W poprzednich trzech edycjach było bardzo gorąco. To jest czwarta edycja. Ja biegnę w trzeciej. W pierwszej nawet nie interesowałem się bieganiem.
Trasa nie należy do najłatwiejszych, jest dość trudna ale pogoda dzisiaj pozwoliła większości biegaczy uzyskać dobry czas. Ja biegam również w maratonach więc do biegu przygotowuje się cały rok, cały rok treningu aby uzyskać ten dobry czas.
– mówił Arkadiusz Gęsiak z Wieluń Biega
Komentatorem podczas biegu był Żelisław Żyżyński z NC+ a ambasadorką biegu została Wanda Panfil-González, była mistrzyni świata w maratonie. Wyniki w poszczególnych kategoriach IV Wieluńskiego Biegu Pokoju i Pojednania znajdziecie tutaj
