To jedna z najbardziej wstrząsających spraw ostatnich miesięcy.
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która przez wiele miesięcy wykorzystywała kobiety zmuszając je do prostytucji i czerpiąc z tego stałe, ogromne zyski. Wśród miejsc, gdzie zatrzymano członków gangu, znalazł się również Działoszyn – spokojne na co dzień miasto, które niespodziewanie pojawiło się w centrum jednej z najpoważniejszych spraw kryminalnych ostatnich lat w regionie.
Działania policji były prowadzone w dwóch etapach. Pierwsza akcja miała miejsce 3 grudnia. O świcie funkcjonariusze wkroczyli do mieszkań na terenie Łodzi, Zgierza oraz Działoszyna, zatrzymując sześć osób: kobiety i mężczyzn w wieku od 24 do 46 lat. Ze względu na realne zagrożenie, że podejrzani mogą posiadać broń, do akcji skierowano także policyjnych kontrterrorystów. Podczas przeszukań ujawniono dziesiątki telefonów, nośniki danych, dokumentację, luksusowe przedmioty, samochody oraz znaczną ilość gotówki.
Drugi etap realizacji przeprowadzono 17 grudnia w Łodzi. Wówczas zatrzymano kolejnych trzech mężczyzn. Łącznie w rękach policji znalazło się dziewięć osób podejrzewanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Z ustaleń śledczych wynika, że gang działał co najmniej od stycznia 2024 roku.
Ofiarami gangu padło kilkadziesiąt kobiet, głównie Polek ale także cudzoziemek. Sprawcy bezwzględnie wykorzystywali ich trudną sytuację życiową, problemy finansowe i emocjonalne. Szczególnie wstrząsające są informacje o stosowaniu metody tzw. „loverboya”. Przestępcy nawiązywali z ofiarami relacje uczuciowe, okazywali zainteresowanie, dawali poczucie bezpieczeństwa i składali obietnice wspólnego życia.
Gdy przestępcy zdobyli zaufanie, stopniowo przejmowali kontrolę nad życiem kobiet, izolowali je od bliskich a następnie nakłaniali lub zmuszali do prostytucji. Z czasem „miłość” zamieniała się w strach, presję psychiczną i przemoc. Kobiety traciły kontrolę nad swoimi pieniędzmi, dokumentami i decyzjami. Pieniądze zarobione w ten sposób trafiały bezpośrednio do sprawców.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli poważne zarzuty, m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, handlu ludźmi, zmuszania do prostytucji, czerpania z niej korzyści oraz prania brudnych pieniędzy. Grozi im wieloletnie więzienie nawet do 12 lat a osobie uznawanej za lidera grupy do 15 lat pozbawienia wolności. Śledztwo nadal trwa i nie jest wykluczone, że lista ofiar oraz podejrzanych się wydłuży.
Ta sprawa pokazuje, że handel ludźmi to przestępstwo, które często zaczyna się po cichu i bardzo blisko, również w mniejszych miejscowościach takich jak Działoszyn. Policja apeluje o czujność i reagowanie na niepokojące sygnały. Każda informacja może pomóc przerwać dramat, który dla wielu ofiar zaczynał się od zaufania a kończył koszmarem.
źródło: nadkom. Aneta Sobieraj/KWP w Łodzi
