23 listopada w Wieluniu doszło do zdarzenia, które mogło skończyć się tragicznie.
Tego dnia dyżurny miejscowej policji otrzymał zgłoszenie o kierowcy Peugeota jadącym ulicą Sieradzką, który stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w znak drogowy. Zamiast zatrzymać się i sprawdzić, jakie są konsekwencje jego nieodpowiedzialnej jazdy, mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia.
Skierowani na miejsce wieluńscy policjanci w trakcie przejazdu zauważyli na terenie gminy Skomlin opisany pojazd, którym jak się okazało kierował 38-letni obywatel Kolumbii. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość kierowcy.
Mężczyzna miał blisko półtora promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu 38-latek usłyszał zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
– informuje st. asp. Katarzyna Stefaniak z KPP w Wieluniu
Teraz 38-latek będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego czynu. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Ta sprawa pokazuje jak niebezpieczne i bezmyślne jest siadanie za kierownicą po alkoholu. Jedna nieodpowiedzialna decyzja może mieć dramatyczne skutki a refleksja przychodzi często dopiero wtedy, gdy jest już za późno by cokolwiek naprawić.
źródło: KPP w Wieluniu
