Wielką empatią i odwagą wykazała się mieszkanka Ruśca, która dzięki swojej szybkiej reakcji zapobiegła tragedii.
Kobieta, pracownik cywilny Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu, udzieliła pomocy 39-letniemu mężczyźnie, który w trudnej sytuacji życiowej był narażony na niebezpieczne wychłodzenie.
To nie pierwszy raz, kiedy pochodząca spod Wielunia mieszkanka Ruśca udzieliła pomocy potrzebującym. Jej postawa to przykład obywatelskiej odpowiedzialności i troski o drugiego człowieka.
Obywatelską postawą wykazała się mieszkanka Ruśca, pracownik cywilny Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu. W poniedziałek, 20 stycznia 2025 roku, przed godziną 18.00, kobieta bez chwili wahania udzieliła niezbędnej pomocy 39-latkowi, którego wygląd wskazywał, że może być narażony na wychłodzenie.
Mężczyzna ten pojawił się na terenie posesji interweniującej kobiety prosząc o jedzenie. Był zmarznięty i ubrany nieadekwatnie do pory roku. Kobieta natychmiast zareagowała. O sytuacji zaalarmowała służby ratunkowe i do przyjazdu policji zaopiekowała się 39-latkiem. Okryła mężczyznę kocem i zapewniła mu poczęstunek.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że 39-latek oddalił się ze schroniska dla osób bezdomnych. Finalnie, dzięki pomocy i reakcji mieszkanki Ruśca mężczyzna został odwieziony do placówki pomocowej. Dziękujemy za obywatelską postawę.
– relacjonuje oficer prasowy KPP w Bełchatowie nadkom. Iwona Kaszewska
Każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, w której szybka reakcja może uratować czyjeś życie, szczególnie zimą, gdy niskie temperatury stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia.
Problem wychłodzenia dotyka szczególnie osób bezdomnych, starszych, czy będących pod wpływem alkoholu, którzy z różnych powodów przebywają przez dłuższy czas na zewnątrz. Nocne mrozy, zwłaszcza w okresie zimowym, mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wszyscy reagowali, gdy widzimy osoby potrzebujące pomocy – niezależnie od tego, czy spotkamy je na ławkach, w klatkach schodowych, czy w piwnicach.
Zwracajmy uwagę na to, czy ktoś w naszej okolicy nie potrzebuje wsparcia. Jeśli widzimy osobę śpiącą na zewnątrz, warto podejść, sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku, a w razie potrzeby wezwać pomoc. Każdy telefon pod numer alarmowy 112 może uratować czyjeś życie i ochronić przed tragicznie skutkami wychłodzenia.
Historia mieszkanki Ruśca to przykład, który pokazuje, jak wielką wartość ma ludzka empatia i odwaga. Każda decyzja o pomocy ma znaczenie i może stać się krokiem, który uratuje czyjeś życie. Dlatego apelujemy: nie bądźmy obojętni wobec osób w trudnej sytuacji. W mroźne dni nawet jeden gest troski, jedno zgłoszenie czy chwila zainteresowania drugim człowiekiem może być na wagę życia.
źródło: KPP w Bełchatowie