Zarzut kradzieży w warunkach recydywy usłyszał 27-latek za kradzież toyoty yaris na terenie Osjakowa.
Do zdarzenia doszło 5 października. Mężczyzna wykorzystał fakt, że właściciel zostawił otwarty samochód z kluczykami w środku. To dzięki informacji od świadka oraz szybkiej reakcji policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego wieluńskiej komendy, doszło do zatrzymania 27-letniego mieszkańca Pabianic.
5 października 2020 roku dyżurny wieluńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży toyoty yaris na terenie Osjakowa. Na miejsce natychmiast skierowano mundurowych, którzy ustalili, iż właściciel pojazdu pozostawił go na około dziesięć minut przed swoją posesją.
Mężczyzna wychodząc z samochodu nie zamknął go i zostawił kluczyki w stacyjce. Fakt ten wykorzystał mężczyzna, który akurat tam przechodził. Wsiadł do samochodu i odjechał. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci natychmiast zajęli się tą sprawą i rozpoczęli poszukiwania sprawcy kradzieży.
Niespełna pół godziny po zdarzeniu skradziony samochód został odzyskany. Zauważył go członek rodziny pokrzywdzonego, jak stał zaparkowany pod jednym ze sklepów w Osjakowie. Dzięki informacjom przekazanym przez świadka mundurowi bardzo szybko namierzyli i zatrzymali złodzieja samochodu.
Okazał się nim być 27-letni mieszkaniec Pabianic. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. 27-latek był już karany za przestępstwo podobne w związku z tym usłyszał zarzut kradzieży w warunkach recydywy. Odzyskany samochód powrócił do prawowitego właściciela.
– komentuje rzecznik wieluńskiej policji st. asp. Katarzyna Grela
Za popełnione przestępstwo grozi teraz 27-latkowi kara do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że zgodnie z art 46 ust. 5. ustawy Prawo o Ruchu Drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany w czasie postoju zabezpieczyć pojazd przed możliwością jego uruchomienia przez osobę niepowołaną oraz zachować inne środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku. Niedopełnienie tego obowiązku jest wykroczeniem.
źródło: KPP w Wieluniu