Do przykrego zdarzenia doszło wczoraj, 8 kwietnia, pod remizą OSP Dąbrowa. Po powrocie z akcji gaszenia pożaru balotów słomy (o czym pisaliśmy tutaj) druhowie zastali samochód obrzucony jajkami.
Dlatego też wzburzeni strażacy z OSP Dąbrowa apelują do okolicznych mieszkańców aby ustalić kto mógł dopuścić się takiego aktu wandalizmu.
Nasza jednostka praktycznie każdego dnia wyjeżdża na różnego rodzaju akcje. W związku z pojawieniem się zagrożenia i wprowadzenia stanu epidemiologicznego codziennie robimy zakupy starszym osobom aby, jako grupa szczególnie narażona na powikłania w związku z COVID-19, nie wychodziły z domu i nie narażały się na zachorowanie.
Wraz z nadejściem wiosny pojawiło się też bardzo dużo wypalania traw a ostatnio również pożarów stogów słomy na polach. Do takiego właśnie pożaru doszło wczoraj, 8 kwietnia, w Turowie. Strażacy z naszej jednostki wyjeżdżali do gaszenia balotów słomy w Turowie aż trzykrotnie. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po powrocie zobaczyliśmy samochód jednego z naszych druhów obrzucony jajkami.
Jest to wyjątkowo przykre „podziękowanie” za nasz trud i narażanie własnego życia. Może są jacyś świadkowie tego aktu wandalizmu. Liczymy na waszą pomoc w tej sprawie.
– apeluje honorowy prezes OSP Dąbrowa Bronisław Mituła
Nie da się ukryć, że strażacy z OSP Dąbrowa są wyjątkowo często na różnych akcjach oraz bardzo dużo pomagają osobom starszym w robieniu zakupów o czym pisaliśmy na naszych łamach tutaj.
Codziennie ryzykują zachorowanie ale jako Ochotnicza Straż Pożarna pomagają z własnej woli, charytatywnie. Dlatego zasługują na wyjątkowe uznanie a nie taki niesłychany akt wandalizmu.
fot. OSP Dąbrowa