1 listopada to jak zawsze dzień zadumy i uczczenia zmarłych poprzez odwiedzenie ich grobów, położenie kwiatów i zapalenie zniczy.
W tym dniu aura była wyjątkowo piękna. Mieszkańcy Wielunia mogli całymi rodzinami odwiedzić groby najbliższych. Na wieluńskim cmentarzu było tłoczno co miało swoje odbicie w ilości zapalonych zniczy.
Wcześnie już zapadający mrok uwydatnił blask bijący od grobów. Szczególnie duży bił od symbolicznej mogiły partyzantów Konspiracyjnego Wojska Polskiego, przy której harcerze pełnili wartę. Nie zapomniano również o symbolicznym grobie por. Alfonsa Olejnika ps. „Babinicz” oraz ofiarach nalotu z 1 września 1939 roku.
Mieszkańcy Wielunia mogą być dumni z siebie, gdyż podczas dzisiejszego Święta trudno było znaleźć grób całkowicie zapomniany, na którym nie paliłaby się chociaż jedna świeczka. W ciągu całego dnia organizacją ruchu przy wieluńskim cmentarzu i szpitalu zajmowali się policjanci, dzięki czemu dojazd do nekropolii oraz parkowanie samochodów odbywało się całkiem sprawnie.