We wtorek, 22 lutego, Muzeum Ziemi Wieluńskiej zaprosiło dzieci na kolejne zajęcia. Tym razem była to opowieść o tym jak można było zostać rycerzem i jak rycerzem być.
Wtorkowe zajęcia to swoisty trening stawania się rycerzem a poprowadził je Wojciech Knaga. Miejscem spotkania była sala gdzie czynna jest wystawa „Rycerz, szlachcic, ziemianin… różnice i podobieństwa”.
W krótkim opowiadaniu prowadzący przedstawił dzieciom, że początki rycerstwa sięgają VIII wieku i związane są z historią królestwa Franków. Rycerze byli ciężkozbrojnymi wojownikami walczącymi konno oraz wyposażeni musieli być w zbroję, broń i konia. Rycerze stanowili część orszaku zbrojnego możnowładcy, który za ich usługi nadawał im lenno w postaci ziemi. Nadane lenno zobowiązywało do służby wojskowej, przyśpieszyło też ukształtowanie się rycerstwa, jako warstwy społecznej.
W Polsce, w X-XIII wieku rycerze to przede wszystkim drużyna książęca – drużynnicy. Ich uprawnienia i powinności wobec księcia regulowało prawo rycerskie. Z racji dziedziczenia nadanej im na prawie rycerskim ziemi rycerze zobowiązani byli do służby wojskowej w drużynie księcia.
W XI-XIII wieku ukształtowały się na zachodzie Europy zwyczaje i obyczaje rycerskie, które w Polsce rozwinęły się mocno w XIV-XV wieku. Rycerzem zostawał przede wszystkim syn rycerza, który od najmłodszych lat wysyłany był na dwór księcia, gdzie najpierw był paziem, potem giermkiem, a w wieku ok. 20 lat był pasowany na rycerza. Pasowanie na rycerza często nazywano „8 sakramentem” gdyż odbywało się z udziałem duchownych. Wcześniej duchowni święcili miecz, który pasowany otrzymywał razem z pasem rycerskim i ostrogami.
Dzięki Kościołowi narodził się ideał rycerza chrześcijańskiego, walczącego w obronie wiary, sprawiedliwości, opiekującego się słabymi tj. kobietami i sierotami. W tym czasie narodził się też kult kobiety. Im poświęcana była poezja rycerska, turnieje. Rycerzy obowiązywał swoisty kodeks rycerski: wierność seniorowi, dzielność, szczerość, wspaniałomyślność, dotrzymywanie słowa, gotowość do bezinteresownych poświęceń. W Polsce wzorem takiego rycerza był Zawisza Czarny z Garbowa. Do dziś mówimy „polegać jak na Zawiszy”.
Uczestnicy zajęć mieli możliwość stworzenia takiego kodeksu w czasie zabawy z układaniem (zgodnie ze stopniem ważności) przygotowanych wcześniej 8 kartek z wypisanymi cnotami rycerskimi: wierność, pobożność, męstwo, uczciwość, roztropność, dworność, hojność, uznanie innych.
Na zajęciach dzieci poznały zmieniające się uzbrojenie rycerza i sposób walki. Zobaczyły miecz do walki jedną ręką oraz miecz dwuręczny, tarczę do walki przy użyciu miecza jednoręcznego i dwuręcznego, poznały zasady wykonywania zbroi, która nie jeden raz chroniła życie powalonemu w walce rycerzowi, zmiany walki przy użyciu konia kiedy upowszechniło się siodło. Zobaczyły też, jaką rolę w czasie walki odgrywały herby rycerskie.
Finał zajęć to możliwość wzięcia do ręki przygotowanych replik broni, tarcz herbowych, buławy, przywdziania elementów pancerza. Po zajęciach dzieci wiedziały już, że to nie zbroja czyniła rycerza. Kolejne feryjne spotkanie w wieluńskim muzeum: „Naszyjnik sprzed wieków, warsztaty wytwarzania biżuterii z modeliny” odbędzie się już jutro, 23 lutego, o godzinie 10:00.
Zofia Białas/kultura.wielun.pl